Amerykańska przygoda - odcinek 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11

uczestnicy

Przedstawiamy kronikę z amerykańskiej trasy koncertowej naszego ludowego zespołu. Życzymy miłej lektury

Czwartek(31.08.2017r.) Nasz amerykański sen rozpoczął się zbiórką i oficjalnym pożegnaniem z rodzicielstwem. Ostatnie uściski, łzy i podekscytowanie nadchodzącą przygodą. Czerwona fala rozentuzjazmowanych artystów rozlała się po terminalu. Odprawa przebiegła pomyślnie, szybko oraz bezboleśnie. Po wejściu na pokład samolotu największym zainteresowaniem cieszyły się telewizorki z grami i filmami. Obsługa dzielnie podołała wyzwaniom stawianym przez najmłodszych pasażerów (bo jak sprostać pytaniu „Czy samolot leci z prędkością światła?”). Statua Wolności przywitała nas  na lotnisku w Newark. Poczuliśmy klimat USA już w autokarze, kiedy mieliśmy możliwość skosztowania tamtejszych słodyczy. Zmęczeni dotarliśmy do celu naszej podróży.

Piątek(1.09.2017r.) Główną atrakcją dnia było poznawanie Częstochowy na nowo, ale tym razem amerykańskiej. Ojciec Karol oprowadził nas po sanktuarium i wprowadził w historię tego miejsca. Zmęczenie związane ze zmianą czasu nie przeszkodziło nam, aby wbrew amerykańskim zwyczajom (wszędzie jeżdżą samochodami ) udać się na pieszą wycieczkę po okolicy. Nad amerykańskim jeziorem zachwycaliśmy się smakiem amerykańskiego arbuza, podziwiając amerykańską wiewiórkę, ganiającą po amerykańskim drzewie.

Sobota(2.09.2017r.) Aby dobrze zacząć festiwal, tuż po śniadaniu udaliśmy się na mszę świętą. Był to pierwszy dzień naszych zmagań scenicznych. Mimo niedopisującej pogody i stresu nasze występy zostały przyjęte z ogromnym entuzjazmem. Nasz wizerunek artystyczny przyciągał uwagę wielu ludzi, którzy pragnęli uwiecznić to wspaniałe widowisko. Zarówno zespół ludowy, jak i "Kreska" przekonały się na własnej skórze, jak ciężkie i wymagające jest życie artysty – pomiędzy koncertami "Kreski" brakowało czasu na obiad. Owacje na stojąco, gromkie brawa i ciepłe uśmiechy całkowicie zrekompensowały wszelki trud.

Niedziela(3.09.2017r.) Dzień Pański uczciliśmy mszą świętą w strojach ludowych, wzbudzając zachwyt wszystkich zebranych. Wielkie wzruszenie wywołało w nas wykonanie hymnów narodowych obu krajów. Drugi dzień występów  przyniósł więcej swobody i pewności siebie. Tego dnia rozdaliśmy moc autografów, zostaliśmy zaproszeni na wywiad do radia i gazety (ale nikomu nie mówcie – to tajemnica:) . Szlifowaliśmy  angielski, opowiadając fanom o naszej twórczości. W ramach relaksu po występach, najmłodsi korzystali z atrakcji wesołego miasteczka, a Marta dostała kosmitę wyższego od niej samej.To był entuzjastyczny dzień! Byliśmy  wychwalani zarówno  za wygląd, jak i za umiejętności :)

poniedziałe (4.09.2017r.) Podczas, gdy nasi koledzy rozpoczynali kolejny rok szkolny, my dzielnie prezentowaliśmy się trzeciego dnia festiwalu. Każdy kolejny występ powiększał grono fanów polskiego folkloru, z którymi wykonywaliśmy setki selfies. Owacjom i gratulacjom nie było końca, tłumy fotoreporterów – amatorów zgromadziły się wokół sceny. Finałowe Gangnam Style w ludowych strojach stało się hitem festiwalu. Chwilą oddechu po ciężkiej pracy był amerykański shopping. Największym wyróżnieniem dla naszej grupy okazał się  wieczorny wywiad radiowy, którego można posłuchać na stronie http://czestochowa.us/content/view/51/62/

wtorek ( 5.09.2017r.)Welcome to Philadelphia! Aby nie zapomnieć o szkole, w trasę ruszyliśmy school busem w turystycznych mundurkach. Filadelfia zachwyciła wszystkich swoją historią i architekturą. Poznaliśmy amerykańską historię Tadeusza Kościuszki, odwiedzając między innymi miejsce podpisania Deklaracji Niepodległości i Konstytucji Stanów Zjednoczonych. W międzyczasie odtworzyliśmy scenę z filmu „Rocky”, wbiegając po słynnych schodach przy Muzeum Sztuki. Klasyczny filadelfijski lunch zjedliśmy w centrum kultury polsko-amerykańskiej. Zwieńczeniem dzisiejszego dnia była zabawa na ogromnym placu zabaw w kształcie zamku, w którym chcieliśmy umieścić nasze opiekunki. Niestety okazało się, że ów nie ma drzwi.Czas zabaw szybko się skończył ,więc i my ruszyliśmy do naszego obecnego domu, aby zdążyć na kolację. Już czekamy na jutrzejszą wyprawę, ale teraz i tak nie zdradzimy, dokąd zmierzamy się udać.
środa(6.09.2017r.) Dziś nawet dorośli mogli poczuć się jak dzieci. Pierwszym punktem wycieczki okazała się  fabryka kredek Crayola Experience.  Wszystkie cztery  piętra wypełnione były kredkowymi atrakcjami. Stworzyliśmy arcydzieła, przetapiając świecowe kredki. Każdy z nas mógł wykonać specjalnie spersonalizowaną etykietkę do świecówki. Po zjedzeniu obiadu przemieściliśmy się do " w crayolowego raju" w celu zaopatrzenia w przybory na nowy rok szkolny. Następnie naszym school busem pojechaliśmy do Please Touch Museum. W wielkim świecie zabawek podróżowaliśmy z Alicją po Krainie Czarów, po czym zrobiliśmy zakupy w zabawkowym supermarkecie. Mogliśmy wcielić się we wszelakie zawody. Wracając, nie zabrakło nam energii na śpiewanie naszych ulubionych ludowych piosenek. Położyliśmy się spać w fantastycznych humorach.
czwartek(7.09.2017r.) Nadszedł najbardziej wyczekiwany dzień naszej wycieczki – zwiedzanie Nowego Jorku. Wjeżdżając do wielkiego miasta, zachwycaliśmy się widokami jakby  wyjętymi z hollywoodzkich produkcji. Ogromne budynki sięgające chmur, zatłoczone ulice wypełnione żółtymi taksówkami. Cofnęliśmy się do czasów dinozaurów w Natural History Museum. Następnie przeszliśmy się Central Parkiem i zjedliśmy pizzę w siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej. Zachód słońca mieliśmy okazję obejrzeć na rzece Hudson, przepływając obok Statuy Wolności. Będąc w autokarze, żałowaliśmy, że nie starczyło nam czasu na zobaczenie innych części  Nowego Jorku.

piątek(8.09.2017r.) Piątek był czasem wypoczynku przed weekendowymi tournée między scenami. Zabawy na świeżym powietrzu, odpoczynek w pokojach, a na obiad tradycyjna amerykańska pizza.

Sobota( 09.09.2017r.)  Dzień rozpoczęliśmy wspólnym amerykańskim śniadaniem. Pancakesy znikały z prędkością światła niczym nasz samolot. Występy przebiegły zgodnie z planem, najważniejszym zaś punktem dzisiejszego dnia była dyskoteka, na której tańczyliśmy belgijkę( nauczyliśmy się jej wcześniej). Zabawa taneczna dała nam szansę integracji z amerykańskimi wolontariuszami.

Niedziela(10.09.2017r.) Ostatni dzień festiwalu okazał się  wyjątkowy. Ogromnym zaszczytem dla nas było przygotowanie  oprawy mszy świętej, której przewodniczył sam biskup Bostonu. Występując w naszych pięknych strojach ludowych, po raz kolejny zachwyciliśmy zebranych. Tuż po błogosławieństwie mozaiki z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej złożonej ze zdjęć ludzi z całego świata, udaliśmy się na występy. Z wielkim trudem i nostalgią przyszło nam pożegnać się z miejscem rozpoczęcia naszej "światowej kariery". Nasz żal z powodu wyjazdu osłodziło wydanie ostatnich dolarów na zakupach:)

poniedziałek(11.09.2017r.) Powoli  szykujemy się do powrotu " na ojczyzny łono"..

nowości, Rada rodziców, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna, Szkoła podstawowa, turystyka, wycieczki, wydarzenia kulturalne