Biwak klasy 4 PSSP-relacja

W piątek 9 października...

„Biwak w Hucie Mińskiej kl IV‘’

W piątek 9 października, dzięki naszemu nowemu wychowawcy panu Markowi Czyżowskiemu odbył się biwak w Hucie Mińskiej. Nasz integracyjny wypad rozpoczęliśmy zbiórką pod szkołą. Około godz. 16.00 wyruszyliśmy do Huty, przed nami było ok. 3km. Gdy przyszliśmy na miejsce, od razu zaczęło nam się podobać . Wieczorem rozpaliliśmy ognisko, piekliśmy pianki i ziemniaki, śpiewaliśmy, a później, gdy się ściemniło, poszliśmy po latarki i rozpoczął się wieczór podchodów. Szukaliśmy skarbu ukrytego pod stertą liści. Gdy skończyły się podchody, pan Artur przyniósł lunetę i mogliśmy oglądać gwiazdy, których nie było widać gołym okiem. Po ognisku poszliśmy do klas i przygotowaliśmy miejsce do spania, dziewczyny miały super towarzysza, bo w rogu sali stał szkielet człowieka. Przebraliśmy się w piżamy i poszliśmy na kolację, którą musieliśmy sobie sami przygotować. Po kolacji poszliśmy do klas i przygotowywaliśmy się do snu. Dziewczyny gadały do późna a chłopacy spali. Następnego dnia obudziliśmy się pełni jeszcze wrażeń dnia poprzedniego. Posprzątaliśmy sale i zabraliśmy się do przygotowania śniadania. Po pysznym posiłku mieliśmy trochę wolnego czasu, który wykorzystaliśmy na grę w zbijaka. Około godz. 11.00 wyruszyliśmy w drogę powrotną. Mieliśmy możliwość podziwiania pięknego lasu otaczającego Mińsk Mazowiecki, mijaliśmy najstarszą w Polsce sosnę, przy której zrobiliśmy sobie pierwsze wspólne zdjęcie z naszym nowym wychowawcą. Mimo dość długiego spaceru wszyscy szli, podekscytowani, bo na Mazovii czekał nas mecz dzieci kontra rodzice. Byliśmy podzieleni na dwie grupy: chłopcy i dziewczynki. W pierwszej rundzie grały dziewczynki, w drugiej chłopcy, w trzeciej jeszcze raz dziewczynki. Wszyscy, łącznie z rodzicami, wykazali wielkie zaangażowanie. Rywalizacja rosła w miarę upływu czasu. Mimo ogólnego zacięcia, wszystkie rozgrywki rozegrano „fair play”. Po meczu zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Wszyscy uczestnicy rozstali się uśmiechnięci i szczęśliwi. Nikt nie odniósł żadnej kontuzji. Zwycięzcy meczu nie ustalono, ponieważ wszyscy byli wspaniali. Dziękujemy za wspaniałą zabawę! Mamy nadzieję, że wkrótce znów gdzieś się wybierzemy.
Hania Bodo
Tosia Widelska
Victoria Pejsz

inicjatywy i pomysły, nowości, spotkania integracyjne, Szkoła podstawowa, turystyka, wspomnienia, wycieczki