Co trójka licealistów ze stolarskimi zapędami może zrobić z kawałka drewna?

Bardzo wiele rzeczy - stół, krzesło, rzeźby czy też przy nieco większym nakładzie pracy jakiś większy mebel. Co jednak się stanie, kiedy nasze zdolności ukierunkujemy bardziej w stronę stworzenia czegoś... ambitniejszego?

Okazało się, że mając minimalny warsztat, mnóstwo chęci, drewna, farby i elektroniki można stworzyć coś miłego nie tylko dla oka, ale również dla ucha. Ot, chociażby gitarę elektryczną, tworzoną od ZUPEŁNYCH PODSTAW.

Zaczniemy naszą pracę od zwykłych drewnianych klocków pod bacznym okiem naszego zaprawionego w boju kolegi, pracującego samotnie nad podobnym projektem od kilku miesięcy w celu zdobycia potrzebnych umiejętności i dalszego przewodzenia grupie. Pierwsza z trzech gitar powoli nabiera kształtów, a projekty dwóch kolejnych są już rozrysowane na papierze.

Grant przyda nam się dosłownie do wszystkiego. Poczynając od drewna, którego najlepsze gatunki oczywiście mają swoją cenę, przechodząc przez dziesiątki drobynch części elektryki, struny, lakier i narzędzia, z których niewiele jesteśmy w stanie wytworzyć samemu, toteż niektóre trzeba będzie zwyczajnie kupić. W końcu zaczynając od trzech gitar, mając odpowiednie fundusze możemy rozszerzyć swoje plany, dzięki czemu warunki do pracy w szkolnym warsztacie przestaną być nazywane mianem "spartańskich".

Projekt edukacyjny licealistów, realizowany jest pod opieką p. Piotra Bartosiaka.