Majowy Piknik Rodzinny ...

Edyta Abramowska

opisała pani Edyta Abramowska. Warto przeczytać.

W zabieganiu dnia codziennego, w ciągłym dążeniu do przodu, kolejny raz udało nam się spotkać. Majowy Piknik stał się już stałym elementem kalendarza zarówno uczniów Szkół Salezjańskich w Mińsku Mazowieckim, jak i ich rodzin oraz przyjaciół. Pogodę chyba zapewniła nam Matka Boża Wspomożycielka Wiernych, której święto było doskonałym powodem dla Naszego spotkania. Aura była wręcz wymarzona do świętowania na świeżym powietrzu, zaś ilość uśmiechniętych uczestników była tego niewątpliwym dowodem.

Drugim powodem uroczystości był Dzień Wdzięczności Mamom, a motywem przewodnim samego festynu było odtworzenie atmosfery PRL-u, co okazało się świetnym pomysłem na wspólną zabawę. Z jednej strony nam, dorosłym rodzicom przypomniano lata młodości, odświeżono wspomnienia, którymi mogliśmy podzielić się ze swoimi pociechami. Natomiast nasze dzieci mogły zobaczyć, namacalnie dotknąć ułamek tamtych czasów, kiedy często telewizor był czarno-biały, magnetofon miał szpule lub w lepszej wersji kasety a pranie robiło się we „Frani". W nas obudził się sentyment, w dzieciach zaciekawienie. Mogły zobaczyć nominały banknotów, to, jak wyglądały, jak zmieniały się na przestrzeni czasu - okazało się, że tak małe stanowisko robiło furorę zarówno wśród młodych, jak i starszych. Podobnym zainteresowaniem cieszyło się planetarium Delty oraz rozstawione tuż obok stanowisko mikroskopowe.

Jak zwykle dzieci, których entuzjazm, chęć pomocy i zabawy, potrafi nam dorosłym kolejny raz udowodnić, jak niesamowite są nasze pociechy, pokazały, że nie boją się pracować zarówno przy przygotowaniu technicznym pikniku, jak i w trakcie samej imprezy. Dzielnie prowadziły autorskie stoiska oraz przejęły pałeczkę od swoich rodziców, choćby przy kafejce. Jednocześnie zapewniły wszystkim obecnym rozrywkę, umilając nam czas kolejnymi występami grupowymi oraz indywidualnymi. Same korzystały również z możliwości pomalowania twarzy, spróbowania nowości w tym roku - waty cukrowej, popcornu lub po prostu usiadły na chwilkę ze swoimi rodzicami, aby przegryźć kiełbaskę z surówką, kawałkiem ciasta czy też gofrem.

Oczywiście nie zawiedli w tym roku również strażacy, których popis umiejętności skupił na sobie uwagę niemalże wszystkich obecnych, pewnie również przechodniów. Ponownie udało się uwolnić książkę, zobaczyć eksperyment chemiczny, dowiedzieć się czegoś o kulturze brytyjskiej, kupić np. małego robota do samodzielnego złożenia (zadanie dla taty i syna?) zaopatrzyć się w jeden z gadżetów, który w zabawny sposób przypomina czasy PRL-u. Moc atrakcji! Ale przede wszystkim spotkanie, za które chciałaby serdecznie podziękować wszystkim zaangażowanym w jego realizację uczniom, rodzicom, nauczycielom, księżom. Wszystkim tym, którzy poświęcając swój wolny czas, sprawili, że udało nam się spotkać. Dzięki!

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna, Rada rodziców