Samorządy Uczniowskie w Łodzi

Karol Adamiec, uczeń klasy III SLO

Jak usprawnić działanie samorządów w naszych placówkach. Zapraszam do przeczytania relacji Karola Adamca.

W przedostatni weekend października około 30 uczniów reprezentujących samorządy Szkół i Burs Salezjańskich w Inspektorii Warszawskiej zebrało się w Szkole Salezjańskiej w Łodzi, aby połączyć siły i wspólnie odpowiedzieć sobie na pytanie - jak usprawnić działanie samorządów w naszych placówkach. Co z tego wyszło? Zapraszam do przeczytania relacji!

W Łodzi naszą mińską szkołę reprezentowali: Julia Kosno, Weronika Kowalczyk, Tomasz Roś, Michał Pustoła i ja - Karol Adamiec. Zawiezieni przez naszego Księdza Dyrektora, do Łodzi przybyliśmy w piątek w okolicach godziny 13-tej. W drodze towarzyszyła nam grupa z Sokołowa Podlaskiego (serdecznie pozdrawiamy Natalię i Łukasza!), a na miejscu zostaliśmy zakwaterowani w miejscowej bursie. Po obiedzie i krótkim oprowadzeniu po szkole, wyruszyliśmy na wycieczkę po Łodzi - odwiedziliśmy Księży Młyn, jedną z najstarszych dzielnic w Łodzi. Oglądaliśmy budynki dawnych fabryk, z których część została odnowiona i przerobiona na przykład na biurowce albo lofty. Oprócz tego odwiedziliśmy Park Źródliska, założony przez przemysłowca Karola Szajblera, oraz zobaczyliśmy Pałac Herbsta, jego zięcia. Ja, ponieważ uczestniczyłem w zeszłorocznym zjeździe, wiedziałem już, jak wygląda Łódź, było jednak sporo osób, które było tu po raz pierwszy i od razu zakochali się w przemysłowym charakterze tego miasta. Nieco zmęczeni po spacerze, wieczorem powróciliśmy na kolację, a po niej mieliśmy zajęcia integracyjne. Poprzez proste zabawy poznawaliśmy się i coraz bardziej zżywaliśmy się z osobami z innych miast. Dodatkowo dzięki różnym grom uświadamialiśmy sobie , jak ważne są umiejętności takie jak zaufanie czy przywództwo. Dzień zakończyliśmy krótką modlitwą i Apelem Jasnogórskim w miejscowej kaplicy.

Drugi dzień rozpoczęliśmy śniadaniem o godz.8,.00 a następnie zajęciami teatralno-ruchowymi godzinę później. Były one niejako przejściem z integracji, w której braliśmy udział poprzedniego dnia, do analitycznej burzy mózgów, jaka panowała przez resztę dnia. Na zajęciach z absolwentką miejscowej szkoły zajmowaliśmy się improwizacją, próbowaliśmy w kreatywny sposób przedstawić różne sytuacje, a następnie dyskutowaliśmy na temat tego, jak te różne gry przekazują nam pewne ważne prawdy o współpracy między ludźmi. Po obiedzie o godzinie 13.00 nadszedł czas na dyskusję na temat “Geniusza”, bardzo profesjonalnej gazetki, tworzonej przez uczniów łódzkiej szkoły. Blok zakończył się kolejną dyskusją, tym razem na temat tego, jakie mamy doświadczenia związane z pracą samorządową w naszych szkołach, oraz tego, jak możemy zmienić to, co uznaliśmy za złe. Wieczorem, oczywiście, po kolacji, wyruszyliśmy do łódzkiej Manufaktury, gdzie o godz.20.00 poszliśmy na kręgle. Dzień był nie tylko pełen ekscytujących wrażeń, lecz także wartościowych wniosków, które wyciągnęliśmy z owocnych rozmów.

Wieczorem, po powrocie, mieliśmy jeszcze modlitwę, którą poprowadził ksiądz Dyrektor placówki w Łodzi, po czym poszliśmy spać. Następny dzień był niestety ostatnim, pożegnaliśmy się i wszyscy znowu rozjechali się w swoje strony - do Ostródy, Sokołowa, Mińska, Legionowa… Uważam, że te dni spędzone w Łodzi będą stanowiły dla wszystkich wartościowe doświadczenie. Moim zdaniem była to naprawdę cenna lekcja, rzadko zdarza się przecież okazja aby wymienić się wnioskami na temat pracy samorządów, a także porównać, jak pewne sprawy zostały rozwiązane w innych szkołach. Miejmy nadzieję, że już wkrótce zobaczymy efekty naszej pracy, a za rok, na następnym zjeździe, będziemy mieli jeszcze więcej powodów do zadowolenia.

inicjatywy i pomysły, samorząd uczniowski, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna, wycieczki