„Festiwal śliwki” u salezjanów

W. Augustyniak

Czyż jesień nie jest wyjątkowo piękną porą roku? Czaruje nas bogactwem barw, zapachów i smaków. Królową tegorocznego Pikniku Jesiennego, organizowanego przez Radę Rodziców Szkół Salezjańskich „Sapere aude”, została śliwka!

Tradycyjnie wspólne świętowanie rozpoczęliśmy uroczystą mszą św., w której Ks. Dyrektor Ryszard Woźniak polecił nasze sprawy Matce Boskiej Wspomożycielce Wiernych. W homilii Ks. Dariusz Mikołajczyk, wskazując na ikonę znajdującą się na ołtarzu, zaznaczył, że wśród nas obecny jest również piąty salezjanin – Artemiz Zatti. Następnie przybliżył sylwetkę tego włoskiego pielęgniarza i farmaceuty, który został świętym Kościoła rzymskokatolickiego, ponieważ poświęcił się służbie najuboższym potrzebującym w Argentynie.

Po zakończeniu mszy św. Ks. Dyrektor powitał zebranych gospodarzy i gości, podziękował wszystkim, którzy tworząc naszą wspólnotę, zechcieli zaangażować się w organizację pikniku oraz przedstawił cel, na który przeznaczony będzie dochód z wydarzenia – Hospicjum Domowe i potrzeby szkoły.

Licealiści z klasy IIIA przedstawili historię drzewa śliwkowego, po czym zaprosili gości do obejrzenia części artystycznej. W jesienny klimat wprowadzili widzów: uczennica klasy IVA - Julia Mostowska – znakomitą interpretacją wiersza Marii Terlikowskiej „Jestem Jesień” oraz i Filip Fornal – uczeń klasy VB, który pięknie zaprezentował zabawny wiersz Aleksandry Bielarskiej „Wpadła śliwka do kompotu”. Nie mogło zabraknąć również brawurowych występów naszych szkolnych grup artystycznych, tj. „Ludowiaków”, „Kreski”, chóru „Vivo”, które tańcem i śpiewem uświetniły szkolną uroczystość.

Z kolei na stoiskach przygotowanych przez rodziców można było posmakować darów jesieni ze śliwką w roli głównej. Delikatny smak tych owoców mogliśmy poczuć w wybornych ciastach i deserach, do skosztowania których zachęcali nasi uczniowie. Trudno było się oprzeć „śliwkowym fantazjom z czekoladową nutą”. Wiele śliwek wpadło też… do kompotu. A jakże!? Skutecznie gasił on pragnienie w ten słoneczny, a nawet upalny dzień. Nad salezjańskim ogrodem unosił się kuszący zapach grillowanej kiełbasy i karkówki. Do tych przysmaków podawano różnorodne sałatki, przystawki, przetwory. W kawiarence zaś serwowano aromatyczną kawę, zimne napoje, domowe wypieki. Ogromną popularnością cieszyła się sezonowa zupa dyniowa w dwóch odsłonach: łagodnej i pikantnej. Stoisko ludowe proponowało m.in. knedle, wyroby rzemieślnicze, a na najmłodszych gości, jak zawsze, czekały specjalne atrakcje: loteria fantowa, dmuchańce, gofry, wata cukrowa, popcorn candy bar, malowanie buziek.

Nad przebiegiem przedsięwzięcia czuwała Pani Monika Włodarczyk – Przewodnicząca Rady Rodziców, która jako doświadczony kapitan tego zuchwale rozbujanego statku, jest w stanie utrzymać stery nawet podczas sztormu. Nic więc dziwnego, że bez problemu poprowadziła go w piękne, słoneczne niedzielne popołudnie.
Serdecznie dziękujemy za tę umiejętność i ogromny wysiłek Pani Włodarczyk oraz wszystkim Rodzicom, Uczniom i Nauczycielom, którzy z zapałem, radością i pozytywną energią włączyli się w organizację Pikniku Jesiennego.

spotkania integracyjne, Szkoła licealna, Szkoła podstawowa, uroczystości