19 listopada 2015r. licealiści z II klasy SLO wraz z wychowawczynią p. Janiną Kożuchowską oraz nauczycielką języka polskiego p. Małgorzatą Szczęsną wybrali się na wycieczkę do Warszawy.
W planie była lekcja w Muzeum Narodowym na temat sztuki klasycznej i romantycznej, a także wizyta w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Choć dla wielu z nas takie wycieczki wydają się mało interesujące, akurat ta nie należała do takich. W muzeum pan przewodnik zaskoczył nas ilością pytań na „dzień dobry” - oczywiście dotyczyły epok literackich, więc nie było tak łatwo. My natomiast nie byliśmy gorsi;) odpowiadaliśmy mu śpiewająco, z klasą! Następnie oglądaliśmy obrazy z okresu oświecenia i romantyzmu. i interpretowaliśmy ich treść. Pan przewodnik zaczynał od omawiania tych najbardziej zrozumiałych dla nas fragmentów obrazów i stopniowo przechodził do coraz mniej jasnych szczegółów. Byłam pod wielkim wrażeniem ogromnej wiedzy, jaką posiadał, a także sposobu, w jaki nam ją przekazywał.
Kolejnym punktem wycieczki było zwiedzanie BUW – u, cokolwiek miałoby to znaczyć. Przyznam, że dla wielu z nas na początku skrót ten wydawał się tak prosty, że aż niezrozumiały! Na szczęście wszystko wyjaśniło się na miejscu. BUW to nic innego jak Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego. Po gmachu biblioteki oprowadzała nas jedna z pań w niej pracujących i opowiadała o zasadach korzystania z księgozbioru. Dużym zaskoczeniem była dla nas informacja, że nie wszystkie książki są dostępne dla każdego studenta. Większość z nich jest możliwa do wypożyczenia tylko dla studentów UW. Co ciekawe, krążąc miedzy półkami z książkami, wielu z nas zapragnęło iść na studia, a u niektórych odezwały się "dusze humanistyczne”.
Tak jak już wspomniałam, lekcja w muzeum, choć trudna i wymagająca wyobraźni, okazała się bardzo intrygująca, a zarazem zachwycająca. Natomiast BUW zaprasza w swoje progi każdego, kto skończy 18 lat.
Dobrze jest czasem opuścić szkolne mury i zaczerpnąć trochę wiadomości z innego źródła niż podręczniki.