Dzień Mamy ? Dzień Dziecka? A może MAJÓWKA ? Pomysł pojawił się już w lutym , podczas podsumowania BALU DYREKTORA. Efekt - czyli Salezjański Piknik Rodzinny mogliśmy zobaczyć w sobotnie popołudnie 21 maja.
Pomysłodawcami i wspaniałymi organizatorami byli rodzice , którzy przy wsparciu nauczycieli i uczniów doprowadzili dzieło do końca.Cel to dobra zabawa i "CEGIEŁKA" na budowę nowej, bardzo potrzebnej szkoły.
W sobotę ,już od samego rana, na terenie szkolnym duże zamieszanie : dekoracja, rozstawianie sceny , przygotowanie kawiarenki , grilla , stoisk na loterię i inne atrakcje.
I wreszcie godzina 16.00 Imprezę otworzył Ks.Dyrektor Ryszard Wożniak. Jak przystało na salezjańską MAJÓWKĘ, na początek Litania Loretańska i krótka modlitwa o dobre spędzenie czasu.Potem mikrofon trafił w ręce Pani Ani, która nie wypuściła go aż do końca , dbając o właściwy przebieg całej imprezy.
Atrakcji nie brakowało. Na scenie gościnnie wystąpił zespół "Tamarysze" Potem pokaz swych umiejętności dali uczniowie wszystkich naszych szkół . Najmłodsi - śpiewali i tańczyli . Gimnazjaliści zaprezentowali tańce i piosenki przygotowywane na różne wcześniejsze konkursy.Licealiści - Kabaret MOP- zaprezentowali skecz pt. "Poszukiwana". W szkolnym ogrodzie uczniowie kl. IB gimnazjum wystawili przedstawienie "Zabawa w Śpiącą Królewnę" , przygotowane w ramach zajęć teatralnych.Z pokazów umiejętności młodych artystów najbardziej cieszyli się rodzice,którzy- jak sami mówili - nareszcie mogli zobaczyć, co ich pociechy robią w szkole.
Wśród innych atrakcji największym powodzeniem cieszyła się loteria fantowa.Do wygrania było wiele atrakcyjnych nagród a wśród nich kilkanaście par kolczyków wykonanych przez jedną z gimnazjalistek.
Na boisku szkolnym Rodzice mogli zmierzyć się z Licealistami w meczu piłki siatkowej, a zwolennicy mniej wysiłkowych sportów spróbować swych sił w rozgrywkach warcabowych. Najmłodsi uczestniczyli w wielu zabawach i konkursach zręcznościowych w cieniu drzew.
Na głodnych i spragnionych czekały grillowane smakołyki ,przepyszne ciasta i ciasteczka domowego wypieku ,napoje oraz lody.
Wspaniała , rodzinna atmosfera w połączeniu z mnóstwem atrakcji sprawiły, że ciężko było wychodzić do domu - szczególnie tym najmłodszym. Jedynie obietnice ,że wkrótce się spotkamy, łagodziły sytuację.
Dziękujemy za wielkie zaangażowanie wszystkim Rodzicom i Sympatykom Szkół Salezjańskich w Mińsku .Warto było!