Pomyślałam, że ma jakąś "atrakcyjną ofertę"...Po chwili okazało się, że jest wolontariuszką Szlachetnej Paczki i przyjechała z Siedlec, aby przekazać podziękowanie od rodziny, dla której klasa I LO przygotowała świąteczną paczkę.Otrzymaliśmy świąteczną kartkę ze zdjęciem Kasi i Krzysia oraz Mikołaja z szyszki wykonanego przez dzieci.To małe wydarzenie sprawiło, że pochmurny, długi, przedświąteczny piątek rozjaśnił się, tak jak Betlejem za sprawą Małej Dzieciny.
Myślę, że paczka, którą przekazaliśmy, była najcenniejszym prezentem z rozdanych w te święta. A dla mnie najcenniejszy jest Mikołaj z szyszki, który wisi w sali 11...
Życzę sobie i wszystkim wielu takich "atrakcyjnych ofert"na dzielenie się sercem, bo warto pomagać.