Czy znam swoje miasto?

Ania, Ola, Marcin i gościnnie Michał z klasy II ag.

Zdawało nam się, że znamy Mińsk Mazowiecki. Przecież położony jest w centrum Polski, między Warszawą a Siedlcami. Stąd pochodzą nasi rodzice, większość z nas urodziła się w tutejszym szpitalu rejonowym. Codziennie przemierzamy mińskie ulice w drodze do szkoły. Zauważamy nowe sklepy, zakłady kosmetyczne, wiemy, gdzie pójść na lody, a gdzie zjeść dobrą pizzę. Rzadko kiedy zagłębiamy się w historię rodzinnych stron.

Pozytywnie zaskoczył nas Michał M., który dowiedziawszy się o planowanym spacerze, dołączył do nas, mimo że na kółko polonistyczne dotąd nie przychodził. Zadziwił wszystkich wiedzą historyczną i zamiłowaniem do piękna.
Tuż za szkołą, przy ulicy Piłsudskiego oczarowały nas stare, drewniane domy z barwnymi okiennicami. Zwykle ich krótsza ściana przylegała do ulicy, zaś dłuższa zagłębiała się daleko w ogród. Niektóre chylące się ku upadkowi domy, inspirowały Anię do utrwalenia tego piękna aparatem fotograficznym. Ciekawiły nas okna „na górce”, skomplikowane linie dachów i balkony z drewnianymi balustradami. Z opowiadań wynikało, że kiedyś tych domów było znacznie więcej. Często ich właścicielami były rodziny żydowskie, które podczas drugiej wojny światowej stały się ofiarami holocaustu, w latach 60-tych zmieniły miejsce zamieszkania, albo – współcześnie - przestały się przyznawać do swojego pochodzenia. Tablica pamiątkowa przy Gimnazjum nr 3 uświadomiła nam rozmiary tragedii, która rozegrała się w naszym mieście w latach 1939 – 45, a szczególnie w styczniu 1942r, gdy w tamtejszej szkole spalono starców, kobiety i dzieci. Z mieszkańcami tej narodowości wiąże się także cmentarz żydowski, który obecnie jest w opłakanym stanie. Szkoda, że nie ma kto o niego zadbać. Judaika są coraz rzadziej spotykane, tym bardziej należy o nich pamiętać, mówić młodszym kolegom i dbać o te ślady, które przetrwały np. zabudowania, z pietyzmem odnosić się do kirkutu i płyt nagrobnych.
Powszechnie rozpoznajemy kościoły katolickie, jak np.: pod wezwaniem narodzenia NMP, czy św. Antoniego. Do rzadkości należą mińszczanie, mający świadomość, że neogotycka świątynia przy zbiegu ulic Traugutta i Spółdzielczej należy do mariawitów.
Majowy spacer dał nam wiele do myślenia. Mogliśmy w Mińsku Mazowieckim zauważyć obecność wielu kultur. Pomimo różnic ludzie żyli tu ze sobą i żyją nadal w zgodzie, starając się pomagać innym.

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna