Zbudował nam domek na drzewie, czytał bajki, wytłumaczył zasady gry w piłkę nożną i pokazał, jak zmieniać biegi w samochodzie – tylko tata!
We wtorek 12 lutego wspólnota salezjańska obchodziła Dzień Ojca. Nad całą szkołą taką pieczę sprawuje właśnie ksiądz dyrektor – dba o uczniów i pracowników, stara się być dla nich jak ojciec.
O 7:15 sala gimnastyczna była wypełniona po brzegi. Przyjaciele szkoły, uczniowie, nauczyciele, rodzice i pracownicy zebrali się na porannej mszy, by modlić się w intencji księdza dyrektora Ryszarda Woźniaka. Po liturgii przyszedł czas na najprzyjemniejszą część uroczystości, czyli życzenia i prezenty. Ich wręczanie rozpoczęło się nietypowo – Szkolne Koło Zumby przygotowało specjalny układ taneczny . Ten radosny taniec szczególnie spodobał się naszemu solenizantowi. Śpiewająco zaprezentowały się gimnazjalistki : Martyna Szlendak, Olga Ostrowska i Kinga Sokołowska.Oryginalne życzenia zrymował również samorząd uczniowski .
To już prawie jest tradycja,
że z okazji tej lutowej,
zamiast wysłużonych życzeń
coś tu zrymujemy sobie...

Drogi Księże Dyrektorze,
trudna twa codzienna droga.
Łączyć musisz wiele funkcji
księdza, szefa, pedagoga.

Dziś kalendarz przypomina
święto - wie też o nim szkoła.
Dziś po prostu Ryśkiem jesteś
dziś to twa najważniejsza rola!

Czegóż życzyć z tej okazji,
Co radości źródłem będzie?
i tak myślę, patrząc wokół,
chyba tylko święty spokój.

Niech dziś telefony milczą
i bez maili dzień upływa,
kawa, pączek i gazeta -
tak się dzisiaj odpoczywa!.

Jeśli zdarzy się ktoś śmiały,
co spokoju świętość zerwie,
to jedynie w celu takim,
by Ryśkowi przynieść kwiaty.

W tak szczególnym ,świątecznym dniu nie mogło zabraknąć imieninowego tortu. Co to był za tort! Kilka pięter, pyszne ciasto i krem. Niektórzy prosili o kilka dokładek.
Życzymy, życzymy… A czego życzymy? Przede wszystkim spokoju, codziennych radości, sukcesów i spełnienia marzeń, wszystkich oprócz jednego…., bo przecież zawsze trzeba o czymś marzyć.