Ksiądz Lis był pierwszym dyrektorem liceum salezjańskiego w latach 1994-1998: dyrektorem szkoły, którą wraz z grupą, jak on, odważnych i zaangażowanych księży i nauczycieli właściwie zbudował od podstaw.
Cztery lata z posługi kapłańskiej ks. Lisa przypadły zatem na pracę w dość trudnych warunkach – właściwie trzeba było stworzyć coś z niczego. Choć może nie tak do końca „z niczego”. W początkach istnienia szkoły brakowało wielu rzeczy, jednak nie zabrakło odwagi, zaangażowania, dobrej woli i wielkiego serca, którego dużą część ks. Lis zostawił w tej szkole. Wraz z panem Robertem Gałązką, w imieniu absolwentów i pracowników, serdecznie za to serce i życzliwość ks. Lisowi podziękowaliśmy.
Jubileuszowe życzenia złożyli również były burmistrz Zbigniew Grzesiak, przedstawiciele rodziców, uczniów szkoły podstawowej oraz Samorząd Szkolny.
Ks. Lis podziękował wszystkim pracownikom, którzy razem z nim rozpoczęli pracę w liceum salezjańskim; wspominał początkowe trudności i wielką życzliwość ludzi, którzy udzielili jemu i szkole ogromnego wsparcia. Wyraził ogromną radość, że tak bardzo rozrosła się działalność szkół salezjańskich i że tworzą je już szkoła podstawowa, gimnazjum i liceum, zapewniał o modlitwie w intencji całej naszej wspólnoty szkolnej.

Niech puentą dzisiejszej uroczystości będą słowa cytowane w życzeniach Samorządu Szkolnego:
"Kto raz skosztował owoc trwania
przy Tobie Panie,
wie, czym jest szept miłości,
wie, czym jest powołanie...

Kto w sercu swym rozeznał
Bożego głosu drżenie
na zawsze pozostanie
Bożego Mistrza cieniem...

I choćby sił zabrakło
i drogi szlak się skończył
pójdzie po wydmach życia
kto z Tobą raz się złączył.

Na szarych drogach życia
ostoją bądź Panie -
tym, którym powierzyłeś Twój dar -
powołanie..."