"Kocham Cię, Polsko!"

J.Czerwieniec i K.Piotrowska z kl I LO

"Kocham Cię, Polsko!" klasa I i część klasy II liceum wraz z opiekunami miały okazję zaśpiewać 14 marca na nagraniu jednego z odcinków popularnego programu TVP2.

Gdy wpuszczono nas do studia, wszyscy poczuliśmy się jak w innym wymiarze - znaleźliśmy się w końcu w miejscu, które dotychczas mogliśmy oglądać tylko na ekranach telewizorów. Podzieleni na dwa obozy zasiedliśmy na widowni, po czym rozdano nam koszulki w kolorach flag Polski i Ukrainy. Niemal od razu zostaliśmy wprowadzeni w tajniki okazywania entuzjazmu przed kamerami.Przesympatyczni, kłócący się jak stare, dobre małżeństwo, pani Basia i pana Rysio,pokazywali nam, co mamy robić i jak.

W końcu pojawiły się gwiazdy . W drużynie Asi Koroniewskiej byli: Tomasz "Titus" Pukacki, Przemysław Saleta i Krzysztof Piasecki. Ich przeciwnikami z zespołu Kasi Zielińskiej okazali się: Marcin Daniec, Leszek Kuzaj oraz Joanna Liszowska. Ostatni na planie pojawił się Maciej Kurzajewski, prowadzący programu.

Kiedy wszyscy byli już obecni, przyszedł czas na nagrania. Rozpoczęły się one rundą urodzinową, w której rolę solenizanta zagrał Leszek Kuzaj, a potem zgrabnie przeszliśmy do pozostałych konkurencji.

Gra szybko rozkręciła się na dobre. Rywalizacja pomiędzy drużynami stawała się coraz bardziej zacięta, a rozgrywki emocjonujące. Nie brakowało dużej dawki ciętej riposty oraz śmiechu. Jednym z zabawniejszych momentów było wyświetlenie krótkiego filmiku ze sceną tragicznej śmierci Hanny Mostowiak. Nie siedzieliśmy jednak cały czas w miejscu – wstawaliśmy, śpiewaliśmy, tańczyliśmy, machaliśmy rękoma, klaskaliśmy i robiliśmy fale. Przez całe trzy godziny naprawdę wiele się działo.

W turnieju dużo szczęścia miała drużyna Kasi Zielińskiej, ale to załoga Joasi Koroniewskiej zwyciężyła dzięki decydującemu obrotowi koła fortuny. Zwycięzcy, wraz ze wspierającą ich publicznością, otrzymali nagrody w postaci gier planszowych „Kocham Cię, Polsko”.

Do Mińska Maz. wróciliśmy nieco po północy, jednak nikt nie żałował. "Padnięci" i wykończeni; z bolącymi twarzami (od uśmiechów), gardłami (od wrzasku), rękoma (od klaskania) i plecami (właściwie bolało nas wszystko) z satysfakcją zgodnie stwierdziliśmy, że warto było jechać, by zobaczyć to wszystko na własne oczy. Nadal zresztą mamy nadzieję, że taka okazja wkrótce się powtórzy.

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna