W czwartek 26 listopada nasza klasa II LO wraz z p. Bartosiakiem odwiedziła mińską straż pożarną. Panowie strażacy przyjęli nas ciepło i na początek powiedli do "dyżurki". Tam p. Nowak opowiedział o pracy na swoim stanowisku, a także o tym, jak wygląda przyjęcie zgłoszenia. Mówił o współpracy z okolicznymi jednostkami OSP i o przebiegu przygotowań do wyjazdu na akcję. Strażacy są w stanie wyjechać do pożaru w pełnej gotowości już po 1 minucie w ciągu dnia i po 2 minutach w nocy. W rzeczywistości czasy te są krótsze. Następnie zostaliśmy zaprowadzeni do garażu, gdzie stoi 5 wozów strażackich, każdy o nieco innej specjalności. Poznaliśmy ich wyposazenie i słuchaliśmy, jak wygląda użycie takiego sprzętu w praktyce. Na koniec zorganizowano dla nas "alarm", strażacy zjechali w dół po rurach i w mgnieniu oka byli gotowi do wyjazdu. No i wyjechali, krzycząc, że "to nie są jaja".