LEŚNE POSZUKIWANIE WIOSNY

Edyta Kuć

Ahoj przygodo!!! Ruszamy do lasu szukać wiosny!!!

W deszczowy i pochmurny czwartek 14 kwietnia uczniowie kl I i II SP postanowili ruszyć na leśną przygodę. Celem podróży była leśniczówka w Jedlinie koło Mieni. Pogoda nie sprzyjała wycieczce, jednak pełni zapału i entuzjazmu, wierząc że mimo to wycieczka będzie udana, wystartowaliśmy autokarem w poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny.

Na miejscu już czekali na nas gospodarze, czyli członkowie koła myśliwskiego, którzy opiekują się leśniczówką , aby oprowadzić nas po okolicy i poopowiadać ciekawostki z życia lasu i zwierząt. Na początku naszą uwagę przykuł pomnik wyrzeźbiony w wielkim pniu drzewa ku pamięci poległym myśliwym, którzy „odeszli już do krainy wiecznych łowów”. Następnie jeden z panów myśliwych pokazał nam plansze ze zwierzętami, które można spotkać w naszych lasach. Większość z nas rozpoznała te zwierzęta, co ucieszyło gospodarzy. Potem wybraliśmy się na krótką wycieczkę leśną ścieżką, aby móc obejrzeć znane nam tylko z podręcznika paśnik i lizawkę dla saren.
Po powrocie,ku naszej radości, zza chmur wyszło słońce, które towarzyszyło nam już do końca dnia.

Ale, jak przygoda to przygoda!!! Pod opieką panów myśliwych wszyscy ruszyli do lasu zbierać suche gałązki świerku, aby wspólnymi siłami rozpalić ognisko. Każdy miał ze sobą kiełbaskę i chlebek a także duuuuży apetyt niektórym kiełbaski uciekały z kija prosto do ogniska, ale to nas nie zrażało. W czasie uczty uwagę dzieci przykuło coś tajemniczego w lesie. Ci bardziej odważni i ciekawscy zbliżyli się, aby sprawdzić, co tam się ukrywa…… Wtem zwierzę wydało przeraźliwy okrzyk….. wszyscy uciekali w popłochu. Jednak wszystko skończyło się dobrze, gdyż okazało się, że to nie było żadne zwierzę, tylko tata Tomka z I klasy
Gdy brzuchy były pełne i wszystkie zakamarki leśniczówki już dobrze znane, wybraliśmy się na długą wycieczkę do lasu w poszukiwaniu wiosny. Kto był spostrzegawczy, zauważył pąki na drzewach oraz pięknie kwitnące zawilce. Na drodze spotkaliśmy także drugi paśnik, dwie lizawki, ambonę, z której leśniczy obserwuje las oraz ogromną sosnę – pomnik przyrody. Większość z nas tak przeżywała wyprawę, że swym krzykiem odstraszyła zwierzęta, bo żadnego nie spotkaliśmy. Jedynie mogliśmy posłuchać śpiewu ptaków.
Po powrocie niektórzy jeszcze znaleźli kiełbaskę w plecaku i upiekli ja nad ogniskiem.

Jeszcze tylko wspólne pamiątkowe zdjęcie i czas ruszać w drogę powrotną. Wszyscy zmęczeni od dużej ilości świeżego powietrza, ale w dobrych nastrojach wrócili cało i zdrowo z pytaniem na ustach: „ Proszę Pani, a czy pojedziemy tam jeszcze raz?”

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna