Na weekend do „naszych”

Pierwsze dni maja wyzwoliły w wielu potrzebę podróżowania. Gdzie? W którą stronę? Za ile?

Dzieciaki w unijnej gazetce reklamowały kilka sprawdzonych przez siebie miejsc (warto zajrzeć!). Wyjechaliśmy rodzinnie tam, gdzie wiadomo, że dobrze, czyli do swoich! Salezjański Ośrodek Młodzieżowy „Kaczory” położony jest w pobliżu Ostródy. Zapewnia opiekę wszystkim, którzy w porę zgłoszą się do jego opiekuna. Obecnie jest nim ksiądz Stanisław Szestowicki (tel 605 668 477). Wypoczywającym zapewnia się uroczy zakątek nad wodą, ciszę lasu, „ptasie radio” emitujące całą dobę. Ci, którzy pragną się modlić, znajdują drzwi kaplicy na oścież otwarte. Ci, którzy pragną się posilić, w stołówce znajdą smaczne, domowe jedzenie. Kochający wygody mają, w zależności od zasobności portfela, do dyspozycji domki w stylu „wczesny Gierek”, hotel z pokojami dwuosobowymi z łazienką lub rodzinne, drewniane, jeszcze pachnące farbą pomieszczenia, w których miejsce jest na salon, aneks kuchenny, łazienkę i sypialnię. Tylko wybierać!
W dni słotne wędkarze niestrudzenie czynią to, co i w pogodne. Pozostali udają się wtedy na wycieczki. Odwiedziny Matki Bożej w Gietrzwałdzie należą do tradycji. Pogawędki ze „swoimi” w Ostródzie od niedawna, od kiedy posługują tam np ksiądz Paweł Kacprzak i ksiądz Jacek Wilczyński. Wyjechać można również nieco dalej: do Malborka, do Olsztyna czy uroczego Lidzbarka Warmińskiego. Koniecznie trzeba zajrzeć do salezjańskich kościółków, których wnętrza projektował ksiądz Tadeusz Furdyna.
Dziękujemy za życzliwość i gościnę. Będziemy tam wracać.

Małgorzata i Tadeusz Bochyńscy

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna