Wzięło w niej udział ok. 7 tys. pedagogów i wychowawców. Spotkanie odbyło się pod hasłem: „Jedność z Bogiem drogą do jedności z człowiekiem".
Pielgrzymkę Nauczycieli rozpoczęło sympozjum, w czasie którego podjęto temat budowania wspólnoty. Przypominając niektóre ważne wydarzenia, jakie w niedawnej przeszłości miały miejsce w naszej ojczyźnie, nauczyciele zastanawiali się jak to się stało, że ludzie którzy tak bardzo się różnili, mogli stać się jednością, czyli stworzyć wspólnotę. Uczestnicy spotkania zachęcali polskich nauczycieli do refleksji nad budowaniem w swojej szkole wspólnoty pracujących w niej koleżanek i kolegów. Podkreślali, że brak jedności w gronie pedagogicznym nie tylko boli, ale obniża naszą zdolność do tworzenia w szkole właściwej atmosfery wychowawczej. Proponowali wytrwałe podejmowanie prób przezwyciężania istniejących podziałów, bo pomimo odmiennych przekonań, czasem wzajemnych urazów, będąc członkami tej samej rady pedagogicznej, nauczyciele zawsze są wspólnie odpowiedzialni za uczniów. Bp Dajczak przypominał, że mimo różnych głosów i sugestii szkoła tak naprawdę „nauczycielem stoi". „Można tworzyć lepsze lub gorsze programy, ale to nauczyciel będzie sprawiał, że szkoła będzie dobra albo bardzo dobra przy programach przeciętnych, lub będzie bardzo słaba przy najlepszych programach, ktoś to musi zrealizować, dlatego potrzebny jest dojrzały człowiek" - zauważył delegat Episkopatu Polski ds. Krajowego Duszpasterstwa Nauczycieli.

W nocy z czwartku na piątek nauczyciele trwali na modlitewnym czuwaniu
w Kaplicy Matki Bożej, poprzedzonym procesją eucharystyczną po wałach i Apelem Jasnogórskim pod przewodnictwem bpa Edwarda Dajczaka.

W południe 2 lipca Mszy św. na szczycie jasnogórskim przewodniczył bp Edward Białogłowski z Rzeszowa, a kazanie wygłosił bp Edward Dajczak, delegat Episkopatu Polski ds. Krajowego Duszpasterstwa Nauczycieli. W homilii apelował o dawanie serca uczniom, niezależnie od wszystkich programów i pomysłów. „Trzeba dać polskiej szkole takie mocne serce, które stanie, jak Maryja, przy uczniu i wytrzyma wszystko, godząc się na to, co Bóg pisze, a On pisze niekoniecznie tak, jak my. Tam, gdzie my mówimy przegrane, nie ma nadziei - tam często Bóg wygrywa" - powiedział bp Dajczak. Kaznodzieja zachęcał, by nauczyciele byli ludźmi o duszy Maryi, którzy z radością i miłością stawać będą obok młodego człowieka, zwłaszcza obok ucznia, któremu nikt nie podarował ani wzorca życia, ani odrobiny ciepła. „Warto, by w którymś momencie on usłyszał, że warto, odczuł serce, to wystarczy", stwierdził bp Dajczak.

Pielgrzymka to nie tylko czas modlitwy i skupienia, ale także możliwość duchowego wzrostu i pogłębienia własnej formacji religijnej nauczycieli, podkreślali uczestnicy jasnogórskiego spotkania.

Bp Edward Dajczak powiedział, że zarówno pielgrzymka, jak i cała formacja nauczycieli skoncentrowana jest na przygotowaniu i zachęceniu pedagogów do bycia świadkami. „Nauczyciel sam się musi stać świadkiem, żeby móc coś zaproponować. Tylko wtedy będzie mógł się podzielić jakimiś wartościami i tylko tymi, które staną się jego udziałem", podkreślił bp Dajczak.

Pielgrzymkę nauczycielską zakończył o godz. 16.00 akt zawierzenia w kaplicy Matki Bożej. Uczestnicy 73. Pielgrzymki Nauczycieli i Wychowawców zapewnili o modlitwie na Jasnej Górze w intencji wszystkich polskich nauczycieli, żeby również poprzez modlitwę przyczyniać się do budowania nauczycielskiej jedności.

Z nadzieją, że kolejny rok szkolny i akademicki 2010/2011 będzie obfitował, obok wielu innych, także w dobre wyniki na drodze budowania nauczycielskiej jedności powróciliśmy do domu.
Składam serdeczne podziękowania dla ks. Mariusza Lecha za całą organizację pielgrzymki, za możliwość duchowego wzrostu, z pozdrowieniami.