"Posłem się bywa, a człowiekiem się jest" - obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży

Dzień Dziecka w Polsce obchodzony jest na wiele sposobów. Jednym z ciekawszych są, odbywające się już od piętnastu lat, obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży. Na jeden dzień w roku dorośli posłowie niejako oddają dzieciom i młodzieży swoje kompetencje, pozwalają im poznać „od kuchni” zasady polskiego parlamentaryzmu. Według Daniela Milewskiego, jednego z marszałków tego Sejmu, obrady były dla młodych parlamentarzystów lekcją, którą powinni zapamiętać do końca życia.

Dzień Dziecka w Polsce obchodzony jest na wiele sposobów. Jednym z ciekawszych są, odbywające się już od piętnastu lat, obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży. Na jeden dzień w roku dorośli posłowie niejako oddają dzieciom i młodzieży swoje kompetencje, pozwalają im poznać „od kuchni” zasady polskiego parlamentaryzmu. Według Daniela Milewskiego, jednego z marszałków tego Sejmu, obrady były dla młodych parlamentarzystów lekcją, którą powinni zapamiętać do końca życia.
Daniel Milewski to tegoroczny absolwent Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego w Mińsku Mazowieckim, a od października chciałby rozpocząć studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Swój wolny czas poświęca działalności w lokalnej grupie „Nowe Spojrzenie”- skupiającej licealistów i studentów, która ma uczyć młodych ludzi prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim. Ponadto Daniel uprawia sport, lubi polskie kino komediowe. W obradach SDiM wziął udział już po raz trzeci, po raz pierwszy jako marszałek. Jego „sejmowa” kariera zaczęła się w 2006 roku.
1 czerwca 2008 odbyła się XIV sesja plenarna, tematem wiodącym obrad tym razem było hasło: „Poseł naszych marzeń- szkic do portretu”. - Debatowaliśmy nad cechami idealnego posła, zwróciliśmy uwagę na przykład na to, że nie jest konieczne wyższe wykształcenie posła, powinien on jednak kochać ludzi i być prawdomównym człowiekiem. Moim zdaniem opracowanie takiej charakterystyki będzie służyło młodym posłom w przyszłości, a wnioski te wykorzystają w dorosłym życiu. Mam nadzieję, że zapamiętają, iż należy kierować się uniwersalnymi wartościami, a służby publicznej nie da się oderwać od codziennego życia. Posłem się bywa, a człowiekiem się jest- nie można o tym zapominać- powiedział Daniel.
Sejm Dzieci i Młodzieży przyjął przez aklamację uchwałę o uhonorowaniu pamięci Ireny Sendler, która uratowała ponad dwa tysiące żydowskich dzieci z getta warszawskiego. - Prace nad uchwałą rozpoczęły się w kwietniu, uchwała miała być symbolicznym „dziękuję” dla niej i innych bezimiennych działaczy Żegoty z Referatu Dziecięcego. Uchwała stała się jednak pośmiertnym hołdem dla Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata- wyjaśnił marszałek. Ponadto w trakcie obrad posłowie mieli okazję zadać pytania Bronisławowi Komorowskiemu, Katarzynie Hall i innym przedstawicielom Rządu. Właśnie „dorosłego marszałka” Daniel wspomina najlepiej, twierdzi, że można się od niego wiele nauczyć, a jego technika retoryczna robi na słuchaczach ogromne wrażenie.
Daniel nie wyklucza, że w przyszłości mógłby zostać politykiem. - Rodzice chcieliby, żebym został lekarzem, a ja kocham prawo. To ludzie decydują, kto ma zostać ich reprezentantem, trzeba tę decyzję szanować. Zależy mi na ich opinii i jeżeli jakaś znaczna grupa uzna, że byłbym idealnym kandydatem na posła, to będzie to dla mnie wielkie wyzwanie, ale i zarazem radość- tłumaczy.
Życzmy więc Danielowi powodzenia, chociaż biorąc pod uwagę jego ambicje i charyzmę, o jego sukces możemy być spokojni.

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna