Twierdzenie Pitagorasa(?)

Mateusz B.

Odkrycie związku między przeciwprostokątną i przyprostokątnymi trójkąta prostokątnego jest jednym z najważniejszych odkryć naukowych ludzkości, prowadzącym do nieoczekiwanych konsekwencji tak w geometrii, jak i w teorii liczb. Twierdzenie opisujące ten związek nosi nazwisko Pitagorasa, jednej z najbardziej intrygujących i zaskakujących postaci w historii nauki, przywódcy i inspiratora mistycznego kręgu łączącego religię z matematyką.

Pitagoras z Samos (572-497 p.n.e) grecki matematyk, filozof i twórca szkoły pitagorejczyków. Wszyscy znamy ze szkoły gimnazjalnej twierdzenie nazwane jego imieniem. Ale czy należało do niego i kim tak naprawdę był?Twierdzenie PitagorasaJeżeli ktoś nie pamięta to przypomnimy, że: "suma kwadratów przyprostokątnych w trójkącie prostokątnym jest równa kwadratowi przeciwprostokątnej".
a2+b2=c2Pojawia się ,czy to wieczne twierdzenie należało do Pitagorasa? Dziś historycy są prawie pewni, że stworzył je ktoś inny (zapewne należący do szkoły pitagorejskiej) i aby zdobyć poparcie, nazwał je imieniem mistrza. Co więcej, znaleziono tablicę babilońską z 1500r. p.n.e, na której widnieją trójki pitagorejskie (liczby całkowite spełniające powyższe równanie).

Dowód :
Błędne twierdzenie przypłacone życiemKiedyś w szkole pitagorejskiej stwierdzono (bez możliwości zaprzeczenia), że nie istnieją liczby niewspółmierne (niewymierne) czyli takie, których nie da się zapisać w postaci ilorazu dwóch liczb całkowitych. I pojawił się pitagorejczyk Hippazos z Metapontu, który korzystając z twierdzenia Pitagorasa, obliczył przekątną kwadratu o boku 1. Wynik to pierwiastek z dwóch czyli liczba niewymierna. Hippazos opublikował to i ... co się z nim dalej stało? Są trzy wersje:łagodna - mówiąca o wydaleniu z grona pitagorejczyków,bardziej drastyczna czyli zadźganie go nożem przez innych "wyznawców liczb",najgorsza - mówiąca o utopieniu w specyficzny sposób...Śmierć zgodna z ideąPitagoras wśród swoich zasad stwierdził, że bób jest rośliną boską i nie wolno jej niszczyć. Wg legendy za jego domem znajdowało się ogromne pole tej rośliny. Władza grecka stwierdziła, że Pitagoras ma za sobą zbyt wielu ludzi i mógłby obalić władzę. Dlatego pewnej nocy podpalono jego dom. Udało mu się uciec tyłem, lecz zauważono to i zabójcy biegli za nim. Dobiegając do pola, zatrzymał się, by nie zdeptać bobu i nie chciał biec dalej. Zabójcy dobiegli do niego, dźgnęli go nożem i zostawili.Zapraszamy na zajęcia kółka matematycznego (trwające od drugiego semestru).
Zgłoszenia do pani Janiny Kożuchowskiej.

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna, gazetka matematyczna