WIOSNO!!!! GDZIE JESTEŚ!!!!

Karolina Jackiewicz

Ostatni dzień zimy – czyli o tym, jak Salezjanie wyglądali wiosny... :)

Niestety, wiosennej pogody dziś nie było – przynajmniej na zewnątrz, bo na szkolnych korytarzach małe oznaki wiosny udało się znaleźć. To za sprawą zielonych akcentów w strojach uczniów i … nauczycieli. Niemal każdy zadbał, aby „zielony dzień” uświetnić koszulką, sweterkiem, bluzą lub chociaż apaszką w kolorze nadziei :). Dzień bez mundurka to jednak nie jedyna atrakcja. O wiosenny powiew świeżości zadbało grono pedagogiczne, szykując dla uczniów dość nieoczekiwaną zamianę. I tak : na biologii niespodziewnie pojawiła się polonistka - pani Diana Gajc-Piątkowska, w-f poprowadził geograf - pan Robert Gałązka, geografię z kolei panie Marlena Rozbicka( germanistka) i Maria Królik( anglistka), matematykę wykładał informatyk- pan Mirosław Bareja, a informatykę wuefista-pan Piotr Bartosiak. Z klasą 4 SP tańczyła pani Teresa Baranowska( chemia), a sprawdzian na chemii sprytnie przeprowadziła pani Ewelina Kaska-Łobodowska( w-f). Ja zgłębiałam biografię Sienkiewicza i genezę „Krzyżaków”, a niemiecki bez większego trudu poprowadziła pani Renata Bakuła(j.polski). O bezpieczeństwo zadbał katecheta- Ksiądz Dyrektor, prowadząc edukację dla bezpieczeństwa w klasie 3 gimnazjum. Niespodzianka chyba się udała i była miłą odmianą w szkolnym planie lekcji. Stres był spory :). Oczywiście po stronie nauczycieli, bo trzeba było zmierzyć się z nową dziedziną i gruntownie przygotować do lekcji. Jednak początkowe obawy szybko minęły, bo przecież nauczyciele w naszych szkołach to profesjonaliści, przejawiający różne talenty. Część z nich mogli dziś zaprezentować i wykorzystać w praktyce – i to z wielką przyjemnością, sądząc po uśmiechach i wrażaniach, o których opowiadali w pokoju nauczycielskim. Mam nadzieję, że to początek miłej, nowej, salezjańskiej i wiosennej tradycji.
Chociaż... może warto każdą porę roku witać tak uroczyście :)

Szkoła podstawowa, Szkoła gimnazjalna, Szkoła licealna